Ja

23 marca, 2014

~Rozdział 4~

-Co ty tu robisz? Kim ty jesteś!? Gdzie JA jestem!? Co się stało? Boże co się stało? - I się rozryczałam. Dziewczyna podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła. Zaczęłam się jej wyrywać, bo nadal jestem uczulona na dotyk.
-Spokojnie kochanie, nic ci nie zrobię.
-On mówił tak samo! I co? I gówno!
-Nie porównuj mnie do tego gnoja..
-Przepraszam. - Chyba za bardzo na nią naskoczyłam. Ale w sumie ja jej nie znam - mam prawo się tak zachowywać.
-Nic się nie stało. A teraz zacznijmy od początku: Jak się czujesz?
-A jak mam się czuć - zapytałam ponuro. Czy ona nie widziała mnie wcześniej? A właśnie... co ona tu robi? - Skąd się tu wzięłaś? Chyba mnie nie widziałaś, prawda?
-Ja cię znalazłam w tym lesie. Ledwo co przeżyłaś, musieli cię reanimować.
-A czy..ktoś jeszcze mnie..widział?
-Nikt taki - Uf. To dobrze. - Tylko mój brat.
-Co!? Jak to? Ale....przecież, on nie może...jak?!
-Normalnie. Nie przejmuj się nim. On jest gejem.
-To dobrze. Z kim rozmawiałaś przez telefon?
-Właśnie z nim. Już tu jedzie razem z kolegą. Miał wczoraj urodziny i trochę mu popsuliśmy przyjęcie.
-To przeze mnie, tak? Ja przepraszam..nie chciałam. Ja naprawdę..
-Jest ok. - Czemu ona jest taka miła? Chce coś ode mnie? Moje rozmyślania przerwało wtargnięcie dwóch dzikusów. Dosłownie dzikusów. Śmiali się, popychali i wyzywali, ale nie wyglądało to groźnie. Wręcz przeciwnie, mimowolnie się uśmiechnęłam.
-Cześć Mia. Jak tam?
-Rose się obudziła.
-O, to super! Gdzie ona jest?
-Nie przedstawiałam ci się jeszcze. Skąd znasz moje imię? Spotkałyśmy się już?
-Nie zadawaj tylu pytań skarbie. Wszystko w swoim czasie. A teraz poznaj Alex'a - mojego brata i jego kolegę, Michael'a.
-A ja myślałam, że to jego chłopak.
-Przepraszam co? Jaki chłopak? Ja nie jestem gejem! Coś ty jej naopowiadała Mi? - chłopak jęknął przeciągle. Jak to on nie jest gejem? To on mnie widział nagą? Boże, jaki wstyd.... I czemu Mia mnie okłamała? Może chciała dobrze?
-No sorry brachu, ale znasz mnie, prawda? Lubię cię wkurzać. Wszystkiego najlepszego Mike. Przepraszam prezent zostawiłam w samochodzie.
-Nic się nie stało. - Owy Mike podszedł do mnie, a ja się od razu odsunęłam. - Cześć, jestem Michael, w skrócie Mike.
-Cześć - odpowiedziałam cichutko. Czemu oni się tak na mnie gapią? Nie mogą stąd wyjść? Nastała niezręczna cisza przerywana jedynie naszymi oddechami. Wpatrywałam się w chłopaka w obawie, że coś mi zrobi. Nie chciałabym przeżywać tego drugi raz. Na samą myśl o tym robi mi się słabo.
-Co ci się stało? - wypalił chłopak. Poczułam łzy w kącikach oczu. Nie mogę się przy nich rozpłakać! A jednak mogę. Szybko wstałam i wybiegłam stamtąd. Chciałam się znaleźć jak najdalej od tego miejsca. Słyszałam za sobą kroki i nawoływania, ale nie zatrzymałam się. Cała we łzach wybiegłam na dwór i poczułam na sobie jego dłonie. Zaczęłam się szarpać, ale poczułam się bezpieczna w jego ramionach i przestałam. Zamiast tego odwróciłam się do niego i z całej siły wtuliłam się w jego koszulkę.
-Ja nic nie zrobiłam. On pobiegł za mną i mnie... bił mnie i całował, a ja nie chciałam... i-i myślałam, że mnie puści, a-ale on był silny i...
-Już dobrze. Nie musisz mi opowiadać. Jeszcze nie teraz. - Jego głos był taki delikatny. Czułam, że ten chłopak będzie ważną osobą w moim życiu, ale nie spodziewałam się jak bardzo je zmieni.


___________________________________________________________________________
Bardzo Was przepraszam za tak długą nieobecność, ale tydzień temu byłam na 2-dniowych zawodach i po prostu nie miałam czasu. Jednak postaram się wynagrodzić to Wam i następny rozdział pojawi się....jutro! Mam nadzieję, że się nie gniewacie?

Kaczuszkamartin:*

4 komentarze:

  1. Nie gniewamy się ^,^ Jej będzie z Harrym nie sorry z Michaelem jeszcze się nie przyzwyczaiłam? .:-) Rozdział świetny! Już się nie mogę doczekać następnego, jutro ^-^ . Życzę weny i do kolejnego
    Szczypior :-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkrótce zobaczysz. Na razie nic nie zdradzam :)

      Usuń
  2. Nic się nie stało :) Rozdział jak zawsze cudowny:*
    Ale Alex gejem?? To bym się śmiała, gdyby to jednak była prawda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz nigdy nic nie wiadomo, więc nie bądź tego taka pewna ;) Cieszę się, że ze mną jesteście♥♥♥♥♥♥♥♥

      Usuń